Wonder Woman
Mistrz Gry
Godność : Wonder Woman Wiek : . Pochodzenie : . Liczba postów : 8 Join date : 19/06/2013
| Temat: Etap I - Ogród Ruchomych Figur {1 + 5} Sro Cze 26, 2013 2:59 pm | |
| Rozległy ogród tuż za "Miasteczkiem Halloween" bywa miejscem schadzek wielu dziwnych i niezwiązanych ze sobą osób. Nierzadko można tutaj znaleźć wrzeszczącego szaleńca albo dziecko o wyjątkowo niewyparzonej gębie. Pośród drzew liściastych zasadzone są krzewy, spomiędzy których czasami machają do ludzi.. inni ludzie. Nie są jednak prawdziwi. Są to zmechanizowane figury bohaterów miasta i okolic. Pomiędzy labiryntem żwirowych, krętych dróżek stoją filigranowe, śliczne ławki, niedawno odmalowane brązową farbą. Gdzieniegdzie można natknąć się na wymyślne fontanny w kształtach różnych zwierząt - tą najbardziej obleganą jest Fontanna Dwóch Łabędzi: czarny i biały ptak przeplatają się głowami, wypuszczając z dziobów strumienie wody i prezentując piękno swoich rozłożystych skrzydeł przechodniom. Tu i ówdzie można napotkać także niewielkie zarośnięte bluszczem altanki, mogące pomieścić najwyżej trzy osoby. Kolejka: Vague -> Storm Shadow -> Mistrz GryPoczątki są trudne, ale mam nadzieję, że jakoś sobie poradzicie. Powodzenia! | |
|
Vague
Uczennica / Klasa I
Godność : Kitty Black Wiek : 16 Partner/ka : brak Orientacja : hetero Rodzina : matka- Kitty Pryde Pochodzenie : Gotham City Ekwipunek : pistolet (ASG, Browning 1911 spr. kal. 6mm), dokumenty, portfel, jakieś babskie dyrdymałki Ubiór : bluzka, spodnie i trampki Liczba postów : 107 Join date : 07/06/2013 Skąd : się biorą Chowańcę?
| Temat: Re: Etap I - Ogród Ruchomych Figur {1 + 5} Sro Cze 26, 2013 4:52 pm | |
| Wycieczka. Sam pomysł mojego udziału w tym wydarzeniu nie był mądrym pomysłem. Szczególnie po ostatnich wydarzeniach. Mimo poskładania mojej nogi przez panią pielęgniarkę nadal poruszałam się jak jakiś zombie. Powinnam wydawać jeszcze jakieś dziwne warkliwe odgłosy, albo mówić "mózgu, mózgu dla mojego pana". Od razu uprzedzam wszystkich niedowiarków ja się wcale nie odłączyłam od grupy, po prostu nie mogłam za nią nadążyć i jak na prawdziwego mężczyznę przystało postanowiłam sama wrócić. Cholera powinnam się zatrzymać i czekać aż ktoś po mnie wróci. Ciotka mnie zabije, teraz już na pewno stanę się kamienną toaletą jakiś skrzydlatych pokrak. Idąc powoli przed siebie trafiłam do tego strasznego miejsca. Po gołych ramionach przeszła mnie gęsia skórka. Coś mi tu nie pasowało. Jednak nie byłam jeszcze do końca pewna co. Prawą rękę zacisnęłam na rękojeści katany, którą przyczepioną miałam do paska. A lewa krążyła w okolicy kabury z pistoletem. Powoli podążałam w stronę fontanny. Cały czas sprawdzając okolicę wokół siebie. Czułam się jak w jakimś tanim horrorze. Czy dobrze pamiętam, że opiekunowie mówili coś o nie rozdzielaniu się? Dlaczego ja zawsze muszę łamać niepisane zasady... i te zapisane też. Kiedy stanęłam przy fontannie z łabędziami. Usłyszałam szelest, a może tylko mi się wydawało. Jeszcze raz rozejrzałam się dookoła własnej osi. Martwe oczy posągów wydawały mi się śledzić każdy mój ruch. Na sto procent nałapię się mani prześladowczej. Jakim ja będę bohaterem, który będzie się obawiał wyjść z własnej kryjówki. Już mogę zmienić przyszłą drogę na jakiegoś pisarza, albo inną profesję nie wymagającą wyściubiania nosa po za mury własnego mieszkania... Już nigdy nie pójdę do muzeum albo innego miejsca gdzie jest dużo posągów. | |
|
Storm Shadow
Uczeń / Klasa III
Godność : Giotto Lionel Fernandes Wiek : 18 Partner/ka : Huh? Orientacja : Hetero Rodzina : Obecnie brak... Pochodzenie : Hiszpania Ekwipunek : Portfel, klucze do pokoju, kilka noży i pluskiew. Ubiór : Zwyczajny Liczba postów : 126 Join date : 12/06/2013
| Temat: Re: Etap I - Ogród Ruchomych Figur {1 + 5} Czw Cze 27, 2013 2:28 pm | |
| Jakim cudem ktoś taki jak Storm Shadow pojechał na wycieczkę? Przecież to jest idealny przykład gościa, który unika kontaktu ze wszystkimi i wszystkim, nierzadko nadkładając swoją "fobię" nad obowiązki. A jednak, chłopak pojechał do miasta razem z większą grupą uczniów. Oczywiście on jak to on nie mógł długo być pod kogoś "kontrolą", toteż odłączył się od grupy, gdy tylko nadarzyła się takowa okazja. Długo nie musiał czekać, gdyż wystarczył dosłownie moment, aby kandydat na bohatera zniknął w jakiejś ciemnej uliczce. Dziwnym trafem dotarł do jakiegoś dziwnego miejsca. Z pewnością nie można było nazwać tego ogrodu normalnym, gdyż te ruchome figury nie jedną osobę przyprawiłyby o palpitację serca. Widok był przerażający prawdę mówiąc, marionetki ludzi i ten klimat robiły swoje. Giotto nie był tym faktem jakoś szczególnie poruszony, aczkolwiek nie czuł się również komfortowo w tym miejscu. Rozejrzał się wokoło, szukając czegoś w rodzaju punktu odniesienia. Od czego tu zacząć? Skoro ma sobie pozwiedzać, to z chęcią prześwietli to miejsce, mniej czy bardziej dokładnie. Chłopak powoli zaczął swój marsz wgłąb ogrodu i po chwili znalazł się przy fontannie z łabędziami. Jakież było jego zdziwienie, gdy przed nim pojawiła się jakaś dziewczyna. Kojarzył ją z wyglądu, najwidoczniej była to jakaś mniej znana osobistość z jego szkoły. Wymienił z nią wzrok, po czym schował ręce do kieszeni. - Co tu robisz? - nie żeby go to jakoś specjalnie interesowało, ale ktoś tak kruchy tutaj? Na start mógł stwierdzić, że nie pojawiła się tu z własnej zachcianki, a po prostu się zgubiła, chciał tylko znać przyczynę tego wykroczenia. Miał jednak dziwne przeczucie, że są obserwowani, może nawet przez jedną z tych przerażających figur, było to bardzo dziwne, a on pozostawał nader czujny niż zwykle. | |
|
Sponsored content
| Temat: Re: Etap I - Ogród Ruchomych Figur {1 + 5} | |
| |
|